Ostatnio sporo się dzieje! Niedawno zmieniłam pracę i jestem bardzo zadowolona - jest to dla mnie stumilowy krok naprzód! Pierwszego dnia w biurze, ledwo się przywitałam, a już szłam na spotkanie rekrutacyjne! Kandydatem był JAVA developer - młody, zdolny chłopak. Co prawda głównie rozmowę prowadził Koordynator Projektów Rekrutacyjnych ( którego pozdrawiam - jeśli to czyta ;)), ja uważnie słuchałam, przyglądałam się jej. Dodatkowo, zadałam kilka końcowych pytań. To "wejście z marszu" dało mi dużo pozytywnej energii i zapał do pracy!

Dodatkowo, rozmawiałam już z Klientami. To jest dla mnie pewna nowość! Co jakiś czas piszę/dzwonię do Kontrahentów odnośnie wymagań jakie stawiają przyszłym pracownikom, dopytuję się, "węszę" - co prawda, jeszcze dość niepewnie, ale robię to wielką satysfakcją! A pomyśleć, że jeszcze niedawno utrzymywałam tylko telefoniczny kontakt z Kandydatami i nie miałam kontaktu z Klientami. Co najważniejsze, teraz w pracy stawiamy na jakość, a nie na ilość! Pojawiły się wartości inne, zgodne z moją małą - wielką "filizofią".
Dużo się dzieje, prawda? Przypominam, że w pracy jestem dopiero TRZECI dzień, a czuję jakbym była już trzy tygodnie - tyle już zdołałam się nauczyć! Natomiast sam czas w pracy zlatuje bardzo szybko, nawet zapominam o jedzeniu - może to i dobrze ;)
Chyba jest to typowy objaw, gdy robi się to, co się bardzo lubi! Mam rację?
Olga, bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona! Gratuluję udanej zmiany pracy! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :))
Usuń